niedziela, 14 sierpnia 2016

Happy :)

Hej słoneczka :) . Jak tam u was ? U mnie na prawdę w porządku . Chyba przez te kilka dni jedzenia w miarę normalnie jakoś strasznie nie przytyłam ,bo wystarczył mi jeden dzień na 200 kcal i dużo ćwiczeń i wyglądam jak wcześniej :) ...chyba :/ . Kiedy patrzę na siebie w lustrze mam ochotę płakać ,a kiedy spojrzę jeszcze raz to mam wrażenie ,że nie jest tak źle ale zaraz znowu widzę fałdy i zastanawiam się kogo ja oszukuje . Ehhh ...ale będzie lepiej :) w końcu nie mogę się teraz poddać ,mogę albo iść dalej z podniesioną głową i będzie coraz lepiej albo mogę stanąć w miejscu lub się cofać niszcząc siebie jeszcze bardziej . NIE ,to się nie stanie :) . Na razie nie potrzebuje sudafedu  ,z głodem radzę sobie sama ,a trochę siły jeszcze mam . Myślę ,że dopiero jutro lub pojutrze będę go potrzebować . Moja kuzynka przyjeżdża jutro ,pisałam już wam o tym chyba . Czy to źle ,że jej nie chce ? Bardzo ją kocham i tęsknię ale wiem ,że i dla mnie i dla niej byłoby lepiej gdybyśmy się teraz nie widywały ( mieszka 300 km ode mnie ) . Ona też choruje na zaburzenia odżywiania . Wiem ,że jeśli przyjedzie to nie będzie mi łatwo ,ba będzie w cholerę trudno . Ona jest chudsza niż ja . Ostatnio kiedy była siedziałam w łazience ,cięłam się i dusiłam łzami . Obiecałam sobie ,że więcej się nie potnę ,bo jak te blizny będą wyglądać na moim chudym ,ładnym ciele kiedy już osiągnę swój cel ? Ale kiedy przyjedzie to nie wiem czy sobie poradzę . Na pewno nie obejdzie się bez płaczu . Mam nadzieje ,że będziecie ze mną . Wiem ,że mówiłam wam to wczoraj w poście ale ...dajecie mi siłę i wsparcie . Kiedy na samym początku zaczęłam blogować i przeglądałam wasze posty cześć z was pisała "kocham was" . Zastanawiałam się jak można kochać kogoś kogo się zna wyłącznie z jego postów czy komentarzy . Zrozumiałam to dopiero niedawno . To coś jak forma wsparcia ale też cześć prawdy . Kochamy się nawzajem ,bo w naszym życiu tak na prawdę nie ma kogoś kto nas rozumie i wspiera tak jak my robimy to na naszych blogach . Przywiązujemy się do siebie .
Teraz mogę otwarcie napisać ...kocham Was i powodzenia słoneczka :)
*Jabłko małe -50 kcal
*100 ml mleka 0,5% ~ 35 kcal
*2 pomidory z sosem greckim na wodzie ~ 100 kcal
*Kilka fasolek szparagowych bez soli i niczego ~ 15 kcal
~ 200 kcal ♡
Lecę ostro ćwiczyć :)

 Ps .Wszystkie zdjęcia umieszczone przeze mnie na blogu są z tumblera . Nie są moje .

11 komentarzy:

  1. Kuzynka zawsze może być dobra motywacja... Dość brutalna, ale zawsze coś. Ja zawsze jak sobie przypomnę dlaczego chce schudnąć. Nagle odechciewa mi się jedzenia i okropnie żałuję wszystkiego co zjadłam... No cóż. Bywa. :/ Trzymaj się Chudo i niech los Ci sprzyja!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ,masz rację ,kuzynka to brutalna motywacja ,zadziałała na mnie ostatnim razem . Ale wyobraź sobie ,że masz taką motywację ,a oni każą ci jeść :/ boje się ,że tak będzie :/
      Powodzenia kochana :*
      PS. Mam nadzieje ,że u Ciebie dziś lepiej :/

      Usuń
    2. Haha. Czy lepiej... Z limitem jest okej. I to chyba jedyny plus. A wracając, jak każą to nic nie zrobisz. :/ Możesz jedynie nie jeść sama z siebie.

      Usuń
  2. zapraszam do mnie potrzebuje motywacji http://dziennikproana.blogspot.com/2016/08/dzisiaj-by-pierwszy-dzien-z-ana.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem co czujesz ja mam kuzyna który cały czas mówi mi ze jestem gruba. Trzymaj się motylku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się tam kochana! Nie zdążyłam Cię jeszcze poznać, więc nie wiem zbyt wiele. Jak duża jest różnica wagi między tobą a kuzynką? Jest wyższa? Co razem robicie? Jecie coś?

    http://more-than-skinny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja kuzynka jest trochę ode mnie chudsza ,niższa o jakieś 15 cm ale je już normalnie i jest grubsza niż ostatnim razem kiedy u mnie była 2 tyg temu . Chociaż trochę poprawił mi się humor z tego powodu :)

      Usuń
  5. uwielbiam twojego bloga, dostarcza mi wiele motywacji :* nie mogę sie doczekać następnego posta, zapraszam też do mnie
    perf-motylek-pro-ana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej :* to miło *-* na pewno zaraz zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń